Niezależnie od strategii cięcia kosztów i utrzymania wydatków w określonych ramach, kwestia kontroli spalania i ograniczenia nakładów finansowych na paliwo jest stałym punktem. W ostatnich kilkunastu miesiącach ceny paliw w Polsce zwrosły o kilkadziesiąt procent.

Zarządzanie flotą nie jest łatwe. Obejmuje nadzorowanie wszystkich operacji flotowych, takich jak konserwacja pojazdów, monitorowanie zużycia paliwa, kosztów paliwa, zarządzanie kierowcami, planowanie tras i ciągłe wdrażanie praktyk w celu zwiększenia wydajności floty i produktywności firmy. Fleet management w sporej części przypadków w Polsce jest jednym z elementów bazowych obowiązków służbowych danych osób, co sprawia, że osoba, która powinna dokładać ogromnej staranności do zarządzania procesami flotowymi, po prostu nie ma na to czasu.

Ponieważ niedobór chipów do przetwarzania półprzewodników nadal wpływa na przemysł motoryzacyjny i technologiczny, kilku wiodących producentów samochodów zostało zmuszonych do tymczasowego zamknięcia linii produkcyjnych.

Wielkość globalnego rynku wodorowych ogniw paliwowych wyniosła w 2018 r. 10,49 mld USD (ok. 50 mld PLN). Chociaż w nadchodzących latach rynek będzie stawiać czoła różnym wyzwaniom, sam ekologiczny charakter wodoru jako paliwa będzie napędzał wzrost rynku. Według Reports and Data przewiduje się, że rynek wodorowych ogniw paliwowych będzie stale rósł, aby w 2030 osiągnąć wartość ok. 89 mld USD (400 mld PLN).

Uzgodnione dziesięć lat temu unijne prawo dotyczące emisji CO2 dla samochodów, wyznaczające cel 95 g/km na rok 2020/21, miało na celu osiągnięcie skokowej zmiany emisji z samochodów, która ma kluczowe znaczenie dla dekarbonizacji transportu.

Jednak w 2019 roku producenci samochodów nie byli nawet w połowie osiągnięcia tego celu, a nowe ustalenia Komisji Europejskiej w ramach projektu Green Deal oraz Fit For 55 mocno dały do zrozumienia, że nie będzie taryfy ulgowej dla producentów samochodów, a dekarbonizacja motoryzacji jest nieunikniona.

W dzisiejszym świecie opartym na danych oczywiste jest, że floty są zalane informacjami, które pozwolą im z łatwością zmierzyć ich efektywność, mierzyć ogrom wskaźników i agregować dane na niespotykaną jeszcze 10-15 lat temu skalę.

Rok 2020 i 2021 bardzo dobitnie pokazują nam, że wprowadzenie bardziej elastycznych modeli mobilnościowych. Przejście z umów leasingu i wynajmu długoterminowego, które opiewają często na 36 lub nawet 48 miesięcy na korzyść krótszych form użytkowania pojazdów jest coraz częściej rozważaną alternatywą.

Zarządzanie finansami, ryzykiem, mobilność czy efektywnością we flocie to bardzo górnolotne hasła. Prawda jest jednak taka, że w obrębie floty firmowych pojazdów można zarządzać ogromem obszarów. Jednak nie każdy park maszyn może i musi być poddawany wszystkim analizom. Pierwszy, i podstawowy aspekt jest taki, że aby czymkolwiek zarządzać, modyfikować i ewaluować trzeba najpierw opracować poprawne narzędzia pomiarowe oraz określić KPI w danym obszarze.

Fleet manager musi być osobą o niesamowicie rozwiniętych kompetencjach organizacyjnych, komunikacyjnych, analitycznych i projektowych. Osoba zarządzająca firmowym mieniem na co dzień boryka się z ogromnym nawałem informacji, wieloma problemami technicznymi i administracyjnymi oraz szeregiem wyzwań związanych z multidyscyplinarnym charakterem swojej profesji – od zakupów, przez negocjacje, organizację, zarządzanie, finanse po CSR.