Ceny paliwa w Europie notują nowe rekordy. Odczuwają to zarówno klienci indywidualni jak i biznesowi. Floty wydają coraz więcej środków na zakup benzyny i diesla – budżety paliwowe wielu firm są drastycznie przekroczone.
Warte odnotowania, za portalem GlopalPetrolPrices.com jest fakt, że w połowie lipa średnia cena litra paliwa w Polsce wynosiła ok. 1,6 euro, podczas gdy w takich krajach jak Belgia, Hiszpania i Włochy jest to średnio lekko powyżej 2 euro. W Szwajcarii i Wielkiej Brytanii jest to już ponad 2,2 euro za litra. W Danii, Izraelu i Norwegii średnie ceny wynoszą ponad 2,3 euro za litr. Rekordowe ceny notuje się w Hong Kongu – 3,02 euro za litr (to obecnie około 14,4 PLN za litra paliwa!).
Najnowsza historia wydobycia ropy naftowej a ceny paliw w Europie.
Podczas pandemii zużycie ropy gwałtownie spadło, a następnie powoli się regenerowało. Dopiero teraz zużycie ropy osiąga poziom sprzed pandemii. W odpowiedzi na ten spadek popytu firmy wstrzymały nowe projekty eksploracyjne i ograniczyły produkcję obecnych, drastycznie zmniejszając podaż.
Gdy zaczęło się ożywienie gospodarcze, firmy nie mogły łatwo zwiększyć produkcji. Jednak przez większą część tego okresu ceny utrzymywały się na niskim poziomie. Co więcej, szyby naftowe to nie krany wodne: zwiększenie produkcji wymaga czasu. Potrzebują do tego również pieniędzy i licencji społecznej, a obu ostatnio brakowało.
Jednym z problemów jest rosnące ryzyko polityczne zwiększenia produkcji. W ciągu ostatnich kilku lat większość rządów kładła duży nacisk w polityce na rozwiązywanie problemu zmian klimatycznych. Kluczowe w ich wysiłkach jest zmniejszenie zużycia i produkcji ropy oraz podniesienie kosztów dalszego użytkowania. Podnosi to wymagany zwrot z projektów inwestycyjnych, czyniąc niektóre nowe źródła nieopłacalnymi.
Ceny paliw w Europie – co jeszcze ma na nie wpływ?
Po drugie, banki, inwestorzy kapitałowi i inni dostawcy kapitału są mniej skłonni do finansowania projektów naftowych i gazowych. Coraz częściej nalegają na poprawę wydajności środowiskowej, społecznej i zarządzania (ESG) firm, w które inwestują.
Niektórzy całkowicie powstrzymują się od sektora ropy i gazu. Bez względu na to, jak dobrze firma naftowa osiąga wyniki w kategoriach S i G ESG, często osiąga słabe wyniki w kategorii E ze względu na charakter branży. W konsekwencji pozyskiwanie kapitału jest trudne.
Po trzecie, ryzyko regulacyjne — ryzyko, że zmiana przepisów zmieni branżę — hamuje większe inwestycje w ropę i gaz. Przykładem jest ciągła saga Kanady o rozwoju rurociągów. Prezydenci Obama, Trump i Biden odwrócili stanowisko swoich poprzedników w sprawie rurociągu Keystone. Niestabilność polityczna i legislacyjna również wpływa na gotowość branży do przeobrażeń.
Ryzyko regulacyjne występuje również na arenie międzynarodowej. W Stanach Zjednoczonych prezydent Biden odwołał rurociąg Keystone i zakazał nowych dzierżaw wiertniczych na gruntach federalnych. Norweski Equinor zobowiązał się do zmniejszenia produkcji węglowodorów. Wszystko to utrudniło zwiększenie wydobycia ropy naftowej i przyczyniło się do załamania podaży.
Geopolityka i ceny paliw w Europie i na świecie.
Do załamania podaży dochodzi drugi składnik wysokich cen ropy — kryzys geopolityczny na znaczącym obszarze wydobycia ropy.
Rosja jest jednym z największych światowych producentów ropy i gazu, zwykle plasując się w pierwszej trójce. Zaopatruje Europę w 27% ropy i 40% gazu ziemnego. Embargo na węglowodory z tego kraju jest krytyczne na bardzo wielu polach tejże branży. Wiele krajów europejskich pozostaje uzależnionych od ropy naftowej i gazu w celach grzewczych. Dotyczy to również celi transportowych i produkcji przemysłowej, a wojna na Ukrainie pomogła odsłonić tę rzeczywistość.
Inwazja wywołała szok, strach i oburzenie. Publiczne potępienie było niemal powszechne. Sankcje gospodarcze na Rosję były potężne i ogłoszone z wielką pompą. Ale przepływ rosyjskiej ropy i gazu jeszcze się nie zatrzymał. Pomimo planów przyspieszenia redukcji zużycia paliw kopalnych, Europa nadal potrzebuje ropy i gazu.
Inwazja przyniosła śmiałą ulgę niewygodnej rzeczywistości. Wysiłki zmierzające do zmniejszenia zużycia węgla wzmocniły geopolityczną siłę wielu krajów produkujących ropę. Spośród 10 największych światowych producentów ropy tylko trzech to kraje demokratyczne. Pozostają one w przeważającej mierze zależne od dochodów z ropy naftowej i gazu. Ponadto nie są obciążone ograniczeniami politycznymi, regulacyjnymi i kapitałowymi. Im mniej ropy produkują inne źródła, tym więcej mogą wyprodukować, często po podwyższonych cenach wywołanych strachem, które generują bonanzę dochodów. Ceny paliw w Europie w dużej mierze kształtuje też poziom, zakres i forma sankcji jakie stosowane są wobec krajów, uznawanych za niedemokratyczne.
Czy i kiedy ceny paliwa będą spadać?
Co można zrobić, aby obniżyć ceny i podatność na zagrożenia? W krótkim okresie – bardziej zróżnicowana podaż. Prezydent Biden uwolnił ropę ze strategicznych rezerw ropy naftowej. Ponadto wielokrotnie wzywał kartel OPEC do zwiększenia wydobycia, a nawet „zabiega o Wenezuelę”. Ostatnia wizyta prezydenta USA na Bliskim Wschodzie to kolejny element, mający na celu uwolnienie dodatkowych rezerw ropy naftowej.
Warto pamiętać, że USA są w kontekście energetycznym samowystarczalnym krajem, jednak gra toczy się o globalną gospodarkę i bezpieczeństwo energetyczne. To układanka o wyższym stopniu zależności.
Na giełdach widać większy spokój – poziom cen spadł z okolic 110-120 dol/baryłka do ok. 95-100 dol/baryłka. Ceny paliw w Europie zaczną spadać dopiero gdy globalne rynki odczują stałe zapotrzebowanie na ropę. Będzie to gdy odczują brak epidemicznego rozchwiania i coraz częstszych lockdownów w Chinach. Żadne krajowe regulacje, jak obniżki podatków i promocyjne rabaty, nie wpływają na rynek w skali makro.
Długoterminowa odpowiedź potwierdza rzeczywistość. Świat będzie potrzebował ropy i gazu ziemnego jeszcze przez dziesięciolecia. Alternatywne źródła energii – wiatr, słońce, więcej gazu ziemnego i energia jądrowa – mogą zmniejszyć tę zależność. Jednak jej nie wyeliminują – przynajmniej nie przez dekadę lub dłużej. Problem uzależnienia od importu ropy i gazu pozostanie, zwłaszcza w Europie.
Ceny ropy są cykliczne, niestabilne i opierają się na połączeniu podaży, popytu i sił geopolitycznych. Winston Churchill zauważył, że bezpieczeństwo dostaw ropy naftowej zależy od różnorodności i tylko od różnorodności. Przedłużając swoją lekcję, uprawa różnych węglowych i niewęglowych źródeł energii jest najlepszym sposobem na zmniejszenie zmienności cen i podatności na energię. Jest to lekcja, której uczymy się teraz na nowo. Niestety odczuwamy boleśnie konsekwencje geopolitycznej układanki. W efekcie ceny paliw raczej już nigdy nie wrócą do poziomu z przed COVID-19 i wojny na Ukrainie.
Monitoring GPS pojazdów remedium na wysokie koszty tankowania pojazdów w firmie.
Właściciele biznesów i menadżerowie flot szukają skutecznych narzędzi i metod na obniżenie codziennych kosztów eksploatacyjnych w swoich flotach. Ogromną część tychże wydatków stanowią zakupy paliwa. Zakupy te zarówno w Polsce jak i w dominującej części świata osiągnęły rekordowo wysokie ceny.
Należy bezwzględnie pamiętać, że aby czymś zarządzać należy umieć to policzyć. Ta złota zasada absolutnie znajduje swoje zastosowanie wobec zarządzania flotą i obniżania wydatków na paliwo. Jeżeli chcemy „policzyć flotę” musimy posiadać system lokalizacji pojazdów GPS. To on, wraz z całym ekosystemem BIG DATA, pozwala gromadzić, kategoryzować i prezentować informacje, dane. System lokalizacji pojazdów umożliwia podejmowanie strategicznych decyzji. To one przekładają się na wzrost efektywności operacyjnej pojazdów, niższe koszty utrzymania, poprawę bezpieczeństwa kierowców i spadek poziomu emisji CO2 firmowego car parku.
Skuteczna walka z wysokimi cenami paliw – pojazdów GPS monitoring.
Pojazdów GPS monitoring to skuteczne narzędzie do skalowalnego zarządzania kosztami we flocie. Dzięki Cartrack Polska, możesz błyskawicznie ograniczyć wydatki na paliwo nawet o kilkadziesiąt procent. Dzieje się tak bez wpływu na operacyjną zdolność Twojej floty. W jaki sposób?
- Efektywniejsze zarządzanie zadaniami i komunikacją z kierowcami,
- Optymalizacja tras przejazdu i redukcja „pustych kilometrów”,
- Monitoring kierowców i profesjonalne rozliczanie czasu pracy kierowców,
- Zarządzanie kilometrami prywatnymi i służbowymi autem służbowym,
- Profilowanie kierowców oraz budowanie programu biznesowej (g)rywalizacji,
- ECODRIVING, który poprzez monitoring wspiera zmianę zachowań kierowców i obniża średnie spalanie,
- Zarządzanie tankowaniami i ograniczenie przekroczeń uprawnień kierowców w tym zakresie,
Wszystkie powyższe aspekty składają się na zaledwie wycinek funkcjonalności, jakie oferuje zaawansowana telemetria BIG DATA. Jest to system pozwalający na lokalizację pojazdów i zarządzanie flotą z monitoringiem GPS. Kiedy zatem ceny paliwa będą niższe? Odpowiedź jest mało optymistyczna – nigdy nie powrócą do stanu z przed wojny i epidemii COVID-19 z 2020/2021 roku. Dzięki abonamentowi GPS Twoja flota i biznes są w stanie z dnia na dzień zaoszczędzić na kosztach tankowania.
Cartrack Polska to sztab profesjonalistów. To również Całodobowe Biuro Obsługi Klienta, nielimitowane i darmowe szkolenia produktowe i 100% gwarancja na sprzęt i technologię przez cały okres trwania umowy. Zwróćmy uwagę, że to tylko niektóre przewagi. W ich konsekwencji Cartrack jest najczęściej wybieranym dostawcą usług lokalizacja GPS auta w Polsce. Wypełnij poniższy formularz i dowiedz się ile możesz zaoszczędzić na wysokich cenach paliwa w Polsce i Europe z systemem Cartrack: