Cartrack plansze II cykl10 - Dlaczego boisz się telemetrii w swojej flocie? Do czego służy GPS we flocie?

Wojciech Kukuła: Nie ważne jakimi metodami, ważne, że jest wynik! Czy często słyszałeś takie argumenty ze strony pracowników, których auto jest biurem? Menadżerowie flot często spotykają się z taką argumentacją przeciw instalacji tzw. GPS’ów (do czego służy GPS we flocie?). Chciałbym z Tobą porozmawiać i rozprawić się, z najczęstszymi mitami, obawami i tezami na temat prostych systemów geolokalizacyjnych i rzucić więcej światła czym jest zaawansowana telemetria. Jakie obawy, najczęściej sygnalizują użytkownicy aut firmowych względem montażu urządzeń lokalizacyjnych w swoich pojazdach?

Krzysztof Sosnowski: Nie, nieczęsto. Za to zawsze słyszę teksty o inwigilacji, odarciu z prywatności, szpiegostwie, nieuprawnionej kontroli i takie tam bzdury opowiadane przez ludzi nie posiadających wiedzy o telematyce czy też nowoczesnej technologii GPS. Dlatego tak często padają pytania: do czego służy GPS w firmie/flocie? Wszyscy z nich są posiadaczami telefonów komórkowych, których wyłączenie nie blokuje namierzania, laptopów, tabletów połączonych z siecią, kart kredytowych zostawiających wszystkie ślady transakcji zakupowych, kont na Facebooku, Twiterze i diabli wiedzą jakich jeszcze portali, sklepów internetowych itp. Nie wspomnę, że posiadacze drogich samochodów mają zamontowane systemy (GPS) antykradzieżowe z uwagi na warunki polis ubezpieczeniowych a nowe auta obligatoryjnie wyposażone zostają w systemy e-Call, którą są niczym innym a zaawansowanym systemem GPS / telematyką. Takie sytuacje można wymieniać bez końca. Jesteśmy śledzeni i namierzani 24 godziny na dobę i to często za swoją zgodą. I nic tego w najbliższym czasie nie zmieni. Jeżeli więc „Wielki Brat” cały czas nas śledzi to skąd bierze się lęk przed telematyką w samochodzie? Ludzie często myślą, że montaż GPS w aucie wiąże się automatycznie z absolutnym brakiem prywatności i ustawicznym poddaniu się śledzeniu. To bzdura. Telematyką, w której opcje śledzenia śladu na trasie można wyłączyć! Pytanie „czego się boimy” jest jak najbardziej na czasie.

WK: Moim zdaniem to o czym piszesz wynika przede wszystkim z braku świadomości i wiedzy na temat:

– jakie są powody, dla których przedsiębiorstwo/flota decyduje się na montaż takiej technologii (usprawnienie operacyjnego działania floty, optymalizacja kosztów bez zwalniania ludzi, rozbudowa floty i konieczność pomocy ze strony systemu monitoringu, poprawa parametrów zarządczych itd.),

– jakie bezpośrednie ułatwienia dla kierowców niesie za sobą instalacja systemu GPS / telemetrii (komunikacja, kalendarz zadań, status zadań, grywalizacja itd.),

– jak implementacja telemetria wpływa na podniesienie poziomu bezpieczeństwa kierowcy,

– jakie cele i wartości firmowe realizowane są poprzez wdrożenie telemetria,

– jakie cele finansowe pozwoli osiągnąć telemetria (spadek zużycia paliwa, spadek kosztów serwisowych, obniżenie kilometrażu),

KS: Dobrze, że to Ty poruszasz to pierwszy. Dzięki temu zaczynam wierzyć, że nie jestem jedyny, który wciąż podkreśla brak wiedzy i świadomości. Chciałbym tylko zaznaczyć, że ten brak świadomości nie dotyczy w aż tak dużej mierze fleet managerów. On głównie jest cechą wyższej kadry zarządzającej, decydentów. Zarządy traktują telematykę (system GPS) jako koszt a nie inwestycję. Nie widzą w niej szansy na znaczną poprawę parametrów kosztowych, wyników firmy ani również na poprawę bezpieczeństwa pracowników użytkujących auta. Na dodatek Wszyscy odbierają ją jako element śledzenia i inwigilacji, nie zastanawiając się, że w czasach smartfonów, tabletów, Facebooka, mediów społecznościowych, tysięcy aplikacji, takie podejście zakrawa na żart. Taka postawa i niezrozumienie roli telematyki rzutuje później na cały proces implementacji, wszędzie tak, gdzie się w końcu ktoś dał się przekonać, że nowoczesny nadzór i kontrola służą zarówno firmie jak i pracownikom. Pogadajmy może o błędach popełnianych przy wdrożeniach.

WK: Moim zdaniem kardynalnym błędem, bardzo często popełnianym przy implementacji takich narzędzi, jest brak rozbudowanej informacji i komunikacji z pracownikami. Wytłumaczenie biznesowych pobudek, realiów rynku oraz kwestii technologizacji danej sfery operacyjnej biznesu jest kwintesencją aprobaty ze strony pracowników. Wprowadzenie telemetria do floty nie jest już fanaberią czy zachcianką bogatych firm. Montaż urządzeń monitorujących pracę firmowych ruchomości jest tak naprawdę koniecznym standardem, jeżeli chcemy myśleć o strategicznej wieloczynnikowej analizie funkcjonowania firmowego car parku.

KS: Pełna zgoda. Brak komunikacji na linii firma – pracownik jest częstym błędem i to niezależnie czy mówimy o telematyce (monitoring GPS floty) czy jakimkolwiek innym projekcie wdrażanym przez przedsiębiorstwa. Bez zrozumienia ludzi, dobrze wdrożyć nie da się niczego. Niestety nie lubimy rozmawiać. Jeszcze bardziej nie lubimy słuchać. Boimy się nowości i zmian. Wszędzie podkreślamy jacy to jesteśmy transparentni, ale transparentności unikamy jak tylko jest to możliwe. Czy masz jakieś dane, jak to wygląda w krajach zachodnich?

WK: Ależ oczywiście, że mam. Według Global Fleet Survay z 2020 roku, realizowanej w gronie fleet managerów największych (1000+) europejskich flot, już ponad 30% badanych ma wdrożone rozwiązania telemetryczne, a w przeciągu kolejnych 3 lat ponad 40% planuje to zrobić. Zarządzanie zróżnicowaną, rozproszoną i niezwykle mobilną flota wymaga koordynacji i wsparcia ze strony technologii. Kluczowym zadaniem fleet managera w tym obszarze jest, przy wsparciu technologii, umiejętna argumentacja i prezentacja Zarządowi opartych o faktyczne dane rozwiązań w procesach zarządzania flotą, pozwalających na zapewnienie pracownikom firmy oczekiwanego poziomu mobilności i bezpieczeństwa przy jednoczesnym pomniejszeniu generowanych przez flotę kosztów. Służy to polepszeniu sytuacji finansowej przedsiębiorstwa, z której to wszyscy pracownicy łącznie z Zarządem i Właścicielami czerpią konkretne benefity.

Zatem wracając do tego co napisałeś – moim zdaniem cały lęk wynika z braku pełnej informacji o samej technologii, ale ponadto, co już mówiłem – braku informacji o powodach wprowadzenia tego rozwiązania.

Do tego dochodzi oczywiście strach przed nowymi rozwiązaniami/sytuacjami, które towarzyszy nam w odniesieniu do każdej zmiany jakiej jesteśmy częścią, zarówno w życiu prywatnym, jak i służbowym. Czy Ty w swojej praktyce spotykałeś się z firmami, które nie chciały wdrożyć telemetria kierując się jakimiś konkretnymi powodami?

KS: Powód pierwszy to traktowanie telematyki jako koszt a nie inwestycję. Mało kto widzi możliwość generowania oszczędności na przestrzeni najbliższych lat, poprawę bezpieczeństwa, zwiększenie efektywności wykorzystania floty itp. Większość zaś upatruje wysokiego kosztu wygenerowanego w danym roku finansowym. Dopóki KPI dla Zarządów będą dotyczyć tylko roku bieżącego, to trudno będzie przekonać firmę do tego typu „inwestycji”. Drugim powodem jest obawa o reakcję pracowników i przewidywany (nie wiadomo na jakiej podstawie) lawinowy wzrost wypowiedzeń z pracy. Pomimo, że jako doradca / konsultant uczestniczyłem w wielu wdrożeniach i nie zaobserwowałem zjawiska odejść z pracy z powodu zainstalowania telematyki (spłycanej często po prostu to systemu GPS), strach decydentów jest naprawdę duży (głównie dyrektorzy handlowi są pierwszymi oponentami). Kolejne powody są już mniej oficjalne i częściej dotyczą kadry flotowej a nie kierownictwa firmy. Tak jak mówiłem wcześniej nie lubimy być transparentni. Z różnych przyczyn. Do czego służy GPS? To pytanie pada często. GPS w aucie flotowym to składowa rozbudowanego systemu telemetrii, który pozwala w czasie rzeczywistym gromadzić dane i ułatwia zarządzanie flotą.


Cartrack Polska jest firmą, która od ponad 10 lat dostarcza swoim klientom niezawodnych rozwiązań telematycznych własnej produkcji. W Polsce monitorujemy i optymalizujemy koszty kilkudziesięciu tysięcy pojazdów, a w skali globalnej, w portfelu marki znajduje się ponad 1,6 mln aktywnych samochodów. Cartrack Polska oferuje darmowe raportowanie z wachlarza kilkudziesięciu gotowych opracowań przez cały okres umowy, bezpłatną możliwość tworzenia autorskich raportów, wsparcie dedykowanego opiekuna, centrum monitoringu 24/7/365, mobilna sieć instalatorów w całej Polsce, 5 lat historii danych o pojazdach i zdarzeniach wstecz oraz nieustanny dostęp do analityków oraz wysokiej jakości obsługi posprzedażnej. Pomagamy audytować, usprawniać i doradzać w codziennym zarządzaniu flotą.

Total Fleet Solutions jest niezależną, polską firmą konsultingową w branży zarządzania flotami pojazdów. Doświadczenie i pozycja rynkowa plasuje TFS wśród leaderów polskiego rynku CFM. W pracy codziennej TFS na bieżąco wspiera wiedzą firmy szukające optymalnych rozwiązań dla swojego parku samochodowego. Jest również wiodącym partnerem Akademii Leona Koźmińskiego w ramach pierwszych profesjonalnych szkoleń dla fleet managerów organizowanych przez szkoły wyższe w Polsce. Aż dwukrotnie TFS został laureatem najcenniejszej europejskiej nagrody flotowej International Auto Finance Network (jako jedyna firma z Polski), która przyznawana jest na corocznych europejskich konferencjach flotowych w Londynie.

Author

PR and Lead Projects Manager w Cartrack Polska. W branży flotowej od ponad 8 lat, tworzy projekty edukacyjne, merytoryczne i wartościowe dla fleet managerów .