Koronawirus zmienił wszystko. Nie wrócimy już do „dawnej normalności”, a prowadzenie biznesu, czy zarządzanie flotą, zostanie zredefiniowane. Nowe regulacje, nowe perspektywy, i zupełnie nowe oczekiwania naszych kontrahentów i pracowników, stanowią niespotykaną do tej pory mieszankę. Nie sposób jej analizować wprost, jednak to co pokazują trendy, i jakie słyszymy opinie na rynku, zebraliśmy dla Was i pokazujemy czego można się spodziewać w najbliższych miesiącach.

1. Ponad 2 miesiące na home officie pokazało, że niektóre branże w znacznej większości mogą pogodzić się ze zdalną pracą swoich pracowników, i nie odbija się to na ich efektywności. Szeroka dostępność narzędzi do spotkań wirtualnych, powstające jak grzyby po deszczu nowe oprogramowanie, które wykorzystywane jest do poprawy efektywności pracy zdalnej, wymiany notatek, plików, projektów i raportowania – wszystko to sprawia, że model „pracownika na odległość” zaczyna się w wielu przypadkach sprawdzać.

 Z tego też względu na pewno pojawią się branże, gdzie możliwe będzie zmniejszenie liczby posiadanej floty na rzecz stworzenia parku samochodów pullowych (ogólnodostępnych, wymiennych). Współdzielone car parki nie są niczym nowym, jednak czas epidemii okazał się katalizatorem tych zmian, pozwalając bardzie odważnie testować takie rozwiązania.

Auta pullowe to rozwiązanie, które zmniejsza bieżące koszty eksploatacyjne i sprawia, że pracownicy są zmuszeni do bardziej wydajnego i restrykcyjnego pilnowania czasu spotkań i wyjazdów. To ciekawa propozycja dla tych, którzy muszą mimo wszystko ograniczyć tabor.

Aby tego typu rozwiązanie wdrożyć z pewnością potrzebne będą rozbudowane i analityczne narzędzia telemetryczne, „tabletki” dla pracowników pozwalające weryfikować kierowców oraz sprawnie zarządzany proces. Warto zastanowić się nad tym rozwiązaniem audytując faktyczne zapotrzebowanie na kluczowe podróże służbowe vs. te spotkania, które możliwe są do realizacji bez wychodzenia z domu lub biura. Już teraz warto rozejrzeć się za stabilnym dostawcą oprogramowania, które pozwoli realizować to zadanie.

2. Zmiana sposobu użytkowania pojazdów będzie szła w parze ze wzrostem większej potrzeby sezonowości i rotacji pracowników (zarówno pomiędzy działami, jak i w ogólnej liczbie zatrudnionych pracowników). Z pewnością wiele firm skłoni się w stronę przystępowania do krótszych kontraktów z CFMami. Wzrośnie zapotrzebowanie na elastyczne formy finansowania z różnymi „awaryjnymi wariantami moderacji” w trakcie trwania umowy.

CFMy zapewne głowią się nad nowymi rozwiązaniami dla klientów, aby dać im ofertę dając namiastkę spotykanych w sektorze B2C ofert „na kartę” lub rozwiązań „płacisz za to kiedy używasz”.

Możliwość wyboru i elastyczność stanowić będą o zaufaniu klienta i powodzeniu sprzedaży w niedalekiej przyszłości. Istotne staną się też usługi komplementarne, które będzie można aktywować, dodawać i mieszać ze sobą w ramach procesu zarządzania flotą.  

3. Na znaczeniu zyskają dramatycznie wszystkie narzędzie telematyczne i produkty informatyczne, które pozwalają znacząco zwiększyć zakres tzw „shared mobility”, czyli mobilności współdzielonej, której częścią są oczywiście samochody pullowe, oraz wszelakie oprogramowanie służące do kontroli nad rozproszonym, i pracującym w różny sposób, personelem.

Kluczowe okażą się produkty, które mogą być zintegrowane na wielu poziomach z licznymi innymi urządzeniami, środowiskami informatycznymi, tak aby w konsekwencji dostarczać klientowi ogromny zagregowany koszyk danych i możliwości analityczne. Takie usługi będą realizowane tylko przez firmy, które zwinnie czują się w obszarze technologii i dysponują bardzo dobrym back officem – zyskamy dostęp do wysokiej jakości rozwiązań, gwarantujących nam nowy poziom możliwości pracy. Warto mieć na uwadze już teraz, decydując się na współprace z podwykonawcami, ich gwarancje jakości obsługi klienta, pokrycie siatka serwisową oraz obsługę posprzedażną, które dadzą nam spokojna głowę w sytuacjach alarmowych. Współpraca z firmami oferującymi usługi telemetrii, GPS, raportowania, analizy i wszelakiego mixu „szytego na miarę” to pozycja obowiązkowa na Waszej liście planów na najbliższe miesiące.

4. Wszyscy wiemy również, ze w ramach uchwalonego przez parlament Europejski planu pomocowego dla krajów UE zostało zarezerwowanych 750 mld euro w pożyczkach i dofinansowaniach, z czego ponad 68 mld euro trafi do Polski. Kolejne miliardy złotych dołoży Rząd stymulując w ten sposób gospodarkę.

Jednak to o czym absolutnie nie możemy zapominać, to fakt, że zarówno pieniądze UE jak i rządowe to tak naprawdę podatki, myta, cła i wszelakie daniny wypracowane i przekazywane przez obywateli, firmy oraz różne instytucje. Transfer takich kwot wiązać się będzie z destabilizacją budżetów w skali makro jak i mikro, a to z kolei musi skłonić podmioty obdarowujące do szukania metod na oszczędności oraz lepszą i bardziej szczelną politykę ściągania podatków. Należy się spodziewać rosnącej liczby kontroli we flotach, choćby w kontekście poprawnego ewidencjonowania jazdy przez pracowników w ramach kilometrów służbowych i prywatnych oraz prawidłowego podatkowego rozliczania tego aspektu. Przepisy dotyczące tego kazusu funkcjonują już kilka lat, jednak prognozujemy, że dopiero teraz na szeroką skale kontrole skarbowe dotkną większej liczby przedsiębiorstw. Warto już teraz zwrócić uwagę na posiadane programy, sprawdzić czy mamy historię wsteczną (US może nas kontrolować nawet 5 lat w tył), i jak można zainwestować w program, który tą kwestię automatyzuje i trzyma w ryzach.

Nie wykluczone, że powstaną również nowe rodzaje podatków, pozwalające rządom nadrobić stracone wpływy. W kontekście branży motoryzacyjnej, stymulującym zakupy podatkiem, może być dociśnięcie finansowe importu starych aut oraz szerokie dofinansowanie pojazdów elektrycznych. Wobec opisanych prognoz, kluczowe okazać się może posiadanie programów telemetrycznych, które dzięki odpowiednim wdrożeniom mogą stanowić prosta formę banku danych o pojazdach i ich użytkownikach w razie dowolnej kontroli, bez szperania w tonach segregatorów i być dla inwestora (firmy) źródłem inspiracji przy tworzeniu planów oszczędnościowych.

Gospodarka będzie czerpała z dotacji państwowych oraz europejskich co przyczyni się do wzrostu innowacyjnych inwestycji oraz zwiększenia rygoru podatkowego. Gospodarka sterowana, lub mówiąc miękko – ukierunkowywana na realizacje odgórnie narzucanych wizji, może być realnym modelem, który spotkamy w niedługim czasie.

5. Kolejną predykcją jest działanie, w którym firmy zaczną zabezpieczać się na wypadek kolejnej fali zakażeń, lub nadejścia następnego, bliżej niespodziewanego kryzysu.

W związku z tym analizie i audytowi zostaną poddane wszystkie elementy składowe firm. Zoptymalizowane zostaną procesy, tam gdzie automatyzacja i prezentacja danych może być wdrożona – pojawią się nowe regulaminy i nowe stanowiska. Tutaj zdecydowanie należy zainwestować nie tylko w proste, podstawowe, a co za tym idzie – tanie rozwiązania, ale poczynić starania aby w procesie zakupowym nowych narzędzi sprawdzić referencje, jakość obsługi oraz potencjał rozwojowy produktu. Jakość, wsparcie, doradztwo i możliwości dopasowania do własnych wytycznych – to kluczowe mierniki dobrej usługi. Cena, nie powinna grać tutaj kluczowej roli.  

6. Nowe podejście społeczeństwa do konsumpcji z pewnością będzie tez motorem zmian w politykach społecznej odpowiedzialności biznesu.

Zatem uważamy, że bezpieczeństwo danych i pracowników zyska większy priorytet. Specjalistyczne siły robocze muszą być chronione, dlatego bardziej skrupulatny system zbierania informacji o poczynaniach pracowników, polityka informacyjna oraz mocno komunikowane działania CSRowe zostaną z nami na bardzo długi (może na zawsze?). Współpraca pomiędzy działami księgowości, HRu, Compliance i sprzedaży będzie jeszcze silniejsza. Mądry i zaangażowany fleet manager będzie osobą, która wykorzystywać będzie posiadane narzędzia i systemy do tego aby pomagać i współtworzyć projekty kluczowe dla innych komórek w firmie, i w konsekwencji – umacniać swoją pozycję w strukturach.

7. I na końcu, co absolutnie nie oznacza małej wagi tego aspektu zmiany – nastąpi rewizja poziomu zaangażowania kontrahentów i ich jakości obsługi w sytuacjach kryzysowych. Czas epidemii bardzo mocno obnażył słabość i miałkość kontraktów, które podpisywane były w głównej mierze w oparciu o cenę produktu.

O tym pisaliśmy już wyżej, jednak kierujemy Waszą uwagę w stronę Partnerów biznesowych i produktów, które Wam sprzedali. Czy sprzedaż w Waszym przypadku = współpraca? Jeżeli tak – brawo, dobraliście dobrych kooperantów! Jeżeli nie, otrzymane rozwiązania są jedynie pusta wydmuszką.

Wiele firm przy lekkich trudnościach rynkowych potrafi zwinąć działalność, lub operacyjnie tak się skurczyć, że normalne zapewnienie obsługi swoim klientom staje się nie możliwe. Kryzysy obnażają jakość kontraktów, w których wybór został dokonany na podstawie ceny, a kwestie związane z czasem reakcji na zapytanie, serwisem, dostępem do części, komunikacją, gwarancją, czy usługami komplementarnymi zostały absolutnie pominięte. Jakość i posiadane procedury zaczną odgrywać ogromna rolę w wyborze Partnerów biznesowych – musisz się zabezpieczyć i mieć pewność, że na podwykonawcę możesz liczyć absolutnie w każdych warunkach. Analizuj propozycje współpracy na wielu płaszczyznach!

Zmiany wywołane koronawirusem w branży flotowej już postępują. Podsumowując, najważniejsze konsekwencje obecnego czasu epidemii to:

– rewizja kosztogenności car parku i konieczność wdrożenia nowych, zwinnych rozwiązań w oparciu o analizy, przemyślane i rozłożone w czasie racjonalne biznes plany.

– konieczność wprowadzenia nowoczesnych narzędzi agregujących dane, zabezpieczających interes pracownika i pracodawcy w sytuacjach kryzysowych lub w przypadku dowolnej kontroli.

– pojawienie się nowych metod dostępności pojazdów i nowych form ich finansowania.

– nowa jakość w podejściu do kontrahentów – rewizja podpisanych umów oraz wywiązywania się z procesów obsługi klienta (posprzedażnej).


O nas:

Cartrack Polska jest firmą, która od ponad 10 lat dostarcza swoim klientom niezawodnych rozwiązań telematycznych własnej produkcji. W Polsce monitorujemy i optymalizujemy koszty kilkudziesięciu tysięcy pojazdów, a w skali globalnej w portfelu marki znajduje się ponad 1,1 mln aktywnych samochodów. Cartrack Polska oferuje darmowe raportowanie z wachlarza kilkudziesięciu gotowych opracowań przez cały okres umowy, bezpłatną możliwość tworzenia autorskich raportów, wsparcie dedykowanego opiekuna, centrum monitoringu 24/7/365, mobilną sieć instalatorów w całej Polsce, 5 lat historii danych o pojazdach i zdarzeniach wstecz oraz nieustanny dostęp do analityków wraz z wysokiej jakości obsługą posprzedażną. Oferujemy również komplementarne dodatki jak MiFleet pozwalające agregować i zarządzać wszystkimi danymi floty, włącznie z kartami paliwowymi, kwestiami podatkowymi oraz rozrachunkami, oraz Komunikator, który pozwala zarządzać zadaniami i zleceniami służbowymi w czasie rzeczywistym optymalizując efektywność pracy użytkowników. Pomagamy audytować, usprawniać i doradzać w codziennym zarządzaniu flotą.

Author

PR and Lead Projects Manager w Cartrack Polska. W branży flotowej od ponad 8 lat, tworzy projekty edukacyjne, merytoryczne i wartościowe dla fleet managerów .